czwartek, 4 stycznia 2018

Co się odwlecze......

Czyli jednak! Udało się! O co chodzi? O Narty!




Po niezliczonej ilości prób i Lilowych odmów w końcu 2017 to był ten rok, kiedy mogliśmy rodzinnie poszusować.







Zaczęło się symbolicznie bo w święto Trzech Króli. Mróz w okolicach -15 i my na stoku. Na pierwszy ogień poszła pobliska Laskowa. A potem, jak to już być powinno przy tym sporcie, poszło z górki :)







Cotygodniowe wizyty w Siepraw Ski i Podstolicach. Półkolonia narciarska w ferie i szusowanie w Kasinie, aż w końcu zimowe ferie w Kluszkowcach. Sezon uważamy za bardziej niż udany! Lila przełamała się mocno i widać było, że narty sprawiają jej frajdę.
Jesteśmy więc pięknym przykładem na to, że nic na siłę, że trzeba spokojnie, na luzie, dać sobie czas. Tak, ja wiem, jestem mądra po fakcie a ile się"wyzłościliśmy" jak Panna L. odmawiała narciarskiej współpracy to nasze (a raczej moje, bo to ja w tych nerwach przodowałam):)









Informacje praktyczne:
1. Siepraw ski: http://siepraw-ski.pl/ - z naszej perspektywy najlepszy stok pod Krakowm do nauki jazdy dla Dzieci
2. Podstolice ski: http://www.podstolice-ski.pl/
3. Kasina Ski: http://kasinaski.pl/ - stok bardziej wymagający jak dla malucha ;) 
4. Kluszkowce: http://www.czorsztyn-ski.com.pl/ - fantastyczne miejsce na rodzinne szusowanie!

Rodzinkowe podsumowanie:
termin: styczeń - luty 2017
Uczestnicy: Lila, Ula, Lukasz
Geografia: Małopolska

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz