Tak nam się jakoś składało, że jak dojedziemy do Poręby Górnej to zrobimy piekną pętelkę i wrócimy znów w okolice zaparkowanego samochodu. Tyle mówiła teoria i przewodniki :)
Na Maciejową prosta droga - z Poręby Górnej najpierw zielonym a potem czerwonym szlakiem. Szybko, sprawnie i dotarliśmy do celu
Potem niezwykłe odkrycie - dla wycieczek z Lil zdecydowanie lepsze są znaki określające dystans w km niż czasowe :) Spacerujemy z tzw "smartwatchem" więc na bieżąco możemy kontrolować dystans zarówno ten "za nami" jak i ten "jeszcze do przejścia" - troszkę trenując biegi i podbiegi, troszkę spacerem, sprawdzaliśmy czy znaki prawdę mówią i czy faktycznie tyle jeszcze do Starych Wierchów dojść musimy :)
Ha! a potem pobłądziliśmy :) Gdzieś nie skręciliśmy, gdzieś złą drogę obraliśmy, a że akurat na tym szlaku sami byliśmy no to się zgubiliśmy.....
Doszliśmy do wsi, która podobno Porębą była, ale wieś to ciekawa - domy rozmieszczone w takich jakby równoległych rzędach, chyba 4 - wyszliśmy z lasu przy najniższym, a jak sie okazało samochód nasz przy najwyższym sobie grzecznie stał :)
tak więc... przeł łąki i pola pędzi Liluśkaaaaaaa
Na tych balach juz zostałyśmy, Łukasz poszedł przodem, i po nas podjechał. Smartwatch gdzies po drodze padł :))
Ale to co zapisał imponujące jest jak na nogi 5,5 latki :))
Informacje Praktyczne:
- Warto dobrze przypatrywać się znakom powrotu ze Starych Wierchów :)
- Polecamy w schronisku na Starych Wierchach szarlotkę -pyyyyszzzzna i zimne piwko też ;)
- http://stare-wierchy.pttk.pl/ Stare Wierchy
- http://www.maciejowa.pl/ Maciejowa
Rodzinkowe Podsumowanie:
termin: 02.08.2015
uczestnicy: Lilka, Ula, Łukasz
trasa: Poręba Górna - Maciejowa - Stare Wierchy - Poręba Górna
dystans: ponad 12 km
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz