Generalnie jesteśmy rodzinką lubiącą różne sportowe aktywności.
Pływamy, łazimy po górach, biegamy, Łukasz w KJSach startuje (jeśli prowadzenie samochodu zwanego brzęczykiem za sport można uznać)
Generalnie sporty ziomowe lubimy też... taaaa no tu Lila jednak z rodzinki naszej się wyłamuje, choć w sumie jabłuszko lubi bardzo więc jakby nie było sport to jakiś jest :)
Ja jeżdże na nartach, Łukasz na desce, ale Lila.... a Lila odmawia tych sprzętów ;)
Postanowiliśmy wyjechać do Krynicy. Do tego miasta sentyment duży mamy, bywamy tam często - choć w sumie smog to jak w Krakowie i ziomowo ciężko mówić o świeżym powietrzu. W krynicy 15 lat temu pierwsze wspólne wakacje spędziliśmy (tak, tak, my z tych par co to razem od zawsze:)
Plan był prosty - 3 dni. Wsadzamy Lile na narty. Wynajmujemy instruktora i Lila jeździ.
W założeniach popełnilismy podstawowy błąd :)) nie wzięliśmy pod uwagę, że Lila odmówi - co prawda odmówiła rok wcześniej - więc przesłanki były. No, ale wtedy miała 4 lata, a tera już właśnie 5 skończyła, no przecież na pewno jej sie spodoba......
Zaczęliśmy od wyciągu na Słotwinach.
Stok super przyjazny dla Dzieciaków.
Rewelacyjna mała ośla łączka z taśmowym wyciągiem.
Gwiazda założyła narty - oddajemy sprawiedliwość. Ale jak je założyła, tak je zdjęła i sie skończyło ;)))
Jak Dzieć postanowił nie jeździć, to my postanowiliśmy znaleźć dla siebie ciekawszy stok i kolejne dwa dni spędziliśmy na Wierchomli.
Lila na szyt wywożona była wyciągiem i tym samym wyciągiem zjeżdżała na dół :) a na górze uskuteczniała aktywność własną:
jak się zmęczyła to odpoczywała w różnych formach:
Ale odbyłyśmy również wycieczkę do schroniska na Wierchomli:
W schronisku pyszne pierogi, kącik dla dzieci i dzieciowa bibioteka. A z okien przepiękne widoki - czego chcieć więcej :)))
Informacje praktyczne:
- Pierwszy raz spaliśmy "za deptakiem" jadąc od Krakowa - nie jest to dobre rozwiązanie - z tamtej strony Krynica mało turystyczna jest i nie ma nic ciekawego - zdecydowanie polecamy noclegi z drugiej strony Krynicy - od straży pożarnej w stronę centrum
- najlepsze obiady w Krynicy są w barze mlecznym koło lodowiska!!!!! Krynickie must have!!! Koniecznie!!!!!
- Słotwiny: http://www.cnazoty.pl/ niezła infrastruktura, raczej prostsze trasy, przy dużej ilości ludzi słabo z parkingami
- Wierchomla: http://www.wierchomla.com.pl/stacja-narciarska-zima lubimy i polecamy - można naprawdę pojeździć a na górze można pospacerować
Rodzinkowe podsumowaie:
termin: 21-23.02.2015
Uczestnicy: Lila, Ula, Łukasz, ciocia Sylwia (i coraz większy w brzuchu Antek), wujek Rafał
Geografia: Krynica Zdrój, województwo Małopolskie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz