Zawoja to przedziwna miejscowość. Długa straszliwie, ciągnie sie i ciągnie ale..... nic poza tym....
Zazwyczaj w Zawoi pojawialiśmy sie tylko i wyłącznie w celu wyjścia na Babią Górę. Hmm próbuje sobie przypomnieć, ale chyba nawet nie udało nam sie być tam w zimie, żeby z narciarskiej oferty Mosornego skorzystać...
Tak sie złożyło, że Łukasz w Makowie Podhalańskim miał rajd. Tak sie dodatkowo złożyło, że jego pilotem wyjątkowo był znajomy z Warszawy, który akurat do Zawoi przyjechał urlopowo.
No więc korzystając z pogody, i obecności żony Pilota oraz ich córeczki w Zawoi uderzyłyśmy z Lilą w tamtą stronę.
I mamy 2 nowe zawojskie odkrycia ;)))
Po pierwsze Park Czarnego Daniela
Urocze miejsce. Dla zwierzo - luba jak Lil wręcz idealne!
Daniele
Jelenie
Lamy
Kozy
Kuce
I to wszystko można dotknąć!
Można pogłaskać!
Można nakarmić
Lila była zachwycona!
Wreszcie miała okazję pojeździć na kucu, na którego sama weszła ;) Zwykle jeździ na koniu rasy Haflinger na którego to trzeba ją wsadzić lub wchodzi ze schodków.
"W cenie" wejścia dostaje się miseczkę z jedzeniem dla zwierząt - a że zwierzaki łasuchy to jest kogo karmić
Minusem jest oznakowanie i lokalizacja. Gdyby nie Ania, za którą jechałam myślę, że miałabym problem, żeby tam trafić
Drugie odkrycie to Centrum Górskie Korona Ziemi, a raczej w tym wypadku park linowy koło centrum.
Dzieciowa trasa idealna do samodzielnego pokonania przez przedszkolaki! Siatki, podskoki, przeskoki, kółka, wspinaczka i....tyrolka!!!!!! Liluśka mało odważna do takich wynalazków, ale spróbowała i się jej spodobało :))
Do centrum wrócimy na pewno - nie miałam okazji pozwiedzać wystaw a i wiem, że Łukasz bardzo będzie nimi zainteresowany więc wrócimy wspólnie!
Co poza tym w Zawoi?
Całkiem niezłe pierogi dają :) z pokrzywą jadłam a Liluśka z owocami :)
Więc w sumie to chyba całkiem sporo tam można jak na taką wieś, choć z drugiej strony po jednym dniu Zawojskich atrakcji chyba nie mielibyśmy co robić i trzeba by było kolejny raz iść na Babią :)))
Informacje praktyczne:
- http://podpolice2.skanet.pl/ - Park Daniela - bardzo warto! - cena 7 zł za miseczkę jedzenia, 5 zł za przejżdżkę Kucem - warto zapytać kogoś o drogę lub bardzo dokładnie i uważnie szukać oznakowań!
- Po skręceniu z "głównej" drogi w Zawoi radę zwolnić - droga dziurawa i z progami zwalniającymi - łatwo uszkodzić zawieszenie ;)))
- http://www.centrumgorskie.pl/index.php - Centrum Górskie - na razie zwiedziliśmy tylko park linowy - wrócimy!!!!
Rodzinkowe podsumowanie:
termin: 1.08.2015
uczestnicy: Lila, Ula, ciocia Ania i Natalka
Miejsce: Zawoja, gmina Zawoja, Powiat Suski, woj. Małopolskie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz