Buty kupione to w drogę :) Plan ambitny: Wyjeżdżamy kolejką na Palenicę i stamtąd przez Durbaszkę, Wysoką do Wąwozu Homole i powrót busikiem do Szczawnicy. Czyli zdobywamy kolejny Szczyt należący do Korony Gór Polski - tym razem Wysoką w paśmie Pienin
Dobrze, że zabraliśmy tak na wszelki wypadek buty na zmianę, bo po pierwszych 3 km. okazało się że nowe buty Lile obtarły, panna iść dalej nie chce i mieliśmy mocny kryzys......
Im więcej skał się pojawiało tym kryzys był mniejszy :) Tak Lila dalej uwielbia się wspinać i najchętniej chodziłaby po takich szlakach gdzie głazy i kamienie i trzeba wspomagać się rękami. Oczywiście wybiera najbardziej strome przejścia a my ja asekurujemy. Nie inaczej było tym razem, co spotkało się z niezbyt przychylnym komentarzem innej rodziny spotkanej na szlaku :) Tak, Polacy lubią wypowiadać się na wszelkie tematy i najlepiej wiedzą co jest najlepsze dla cudzych dzieci :)
Trasa piękna ale długa i niełatwa. Zwłaszcza dla 6latki. Lila fantastycznie sobie poradziła a w schronisku w wąwozie Homole szalała na placu zabaw.
I tu znowu przygoda z mapą. Pod palenicą, na straganach można kupić wszystko! Cipagi, ciuchy, kapelusze, maskotki, wszelki plastik - fantastic ale..... nie ma mapy Pienin, a nasza sprzed kilkunastu lat niestety nie nadawała się już do użytku.....
Informacje Praktyczne:
- najwygodniej zaparkować pod kolejką na Palenicę w Szczawnicyhttp://www.pkl.pl/palenica/palenica.html
- szlaki są bardzo fajnie oznaczone więc nie ma problemu z trasą
- po drodze nie ma schronisk to pod Durbaszką wymaga odbicia ze szlaku) - kolejne znajduje sie dopiero w wąwozie Homole
- szlak głównie wiedzie przez las ale trochę skałek, jakieś potoki - generalnie bardzo ciekawa wycieczka
- Z Jaworek bez większych problemów można wrócić do Szczawnicy busem - kursują dość często
Rodzinkowe podsumowanie:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz